5 maja 2010

Google rządzi światem, a Facebook wart 5,5 mld

Google prowadzi już swego rodzaju dyplomację – zwłaszcza na linii Chiny – USA.
Morgenthau i inni realiści pewnie przewracają się w grobie.
W końcu – Google to nie tylko transnarodowa korporacja, przeciwnie: na scenie międzynarodowej występuje jako USA-bis, ale takie USA, które – do pewnego stopnia – może sobie pozwolić na ostrzejsze podejście do tego, co robi chiński rząd. W realnych dochodach – straci niewiele. Nie to co na przykład Stany, których obligacji Chińczycy mają tylko (nieco!) mniej od Japończyków.

Ale do rzeczy: opublikowany parę dni temu ranking Millward Brown Optimor BrandZ Top 100 zdominowały marki związane z technologią (aż 7 na 10 najlepszych należy właśnie do tej kategorii!).

Najcenniejsza marka to Google (114 mld USD), dalej – IBM (86 mld USD), Apple (83 mld USD), Microsoft (76 mld USD) i Facebook (5,5 mld USD).
Inne brandy w czołówce to Coca-Cola, McDonald’s, Marlboro, China Mobile, Vodafone.

Ale oprócz rankingu, w raporcie możemy znaleźć cenne spostrzeżenie: czołowe miejsca zajmują marki, które postawiły na social media i nowe metody brandingu, dalekie od tradycyjnej telewizji.
Oprócz tego, oczywiście, rozrósł się sam sektor marek technologicznych. I to pomimo kryzysu!
Rozrastający się sektor pobudzał poszukiwania wiadomości, informacji i wskazówek: a jak najłatwiej te znaleźć?
Zwłaszcza, że Google wprowadził indeksowanie zarówno tweetów, jak i stron Facebooka.

Joanna Seddon, dyrektor zarządzająca Millward Brown, powiedziała, że największe marki nie tylko nie obcięły, lecz zwiększyły inwestycje w budowanie lojalności konsumenta.
I właśnie te brandy wygrały.

Poza tym, marki technologiczne stały się częścią naszego codziennego życia. Kto potrafi sobie wyobrazić świat bez Google’a?
Jednak ich wpływ na nasze życie wykracza poza proste zaspokajanie potrzeb (rzeczywistych czy stworzonych przez marketerów): one nam realizację tych potrzeb umożliwiają.
Stanowią silną infrastrukturę, która pozwala odnaleźć się w natłoku informacji, zorganizować się i znaleźć miejsce w tym złożonym, opartym na wzajemnych zależnościach, świecie.
Te brandy dlatego są takie silne, bo stanowią furtkę, a potem - sky is the limit.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz